Kolejną metodą zasypiania jest tzw. koncepcja snu rozsądnego, opracowana przez Tracy Hogg. Autorka podkreśla ogromne znaczenie snu na prawidłowe funkcjonowanie dziecka. I aby wszystko działało jak należy, to my, rodzice musimy przejąć kontrolę i pomóc naszemu maluchowi wyrobić prawidłowe nawyki związane ze snem. To do nas należy kontrolowanie prawidłowej pory snu, rozpoznawanie pierwszych objawów zmęczenia i nie dopuszczanie do przemęczenia.
Metoda zakłada, że niemowlę powinno uczyć się samodzielnego zasypiania we własnym łóżeczku już od pierwszych dni życia. Jednak rodzice nie powinni przy tym zapominać o zaspokajaniu jego potrzeby bliskości, szczególnie gdy cierpi lub jest sfrustrowane.
KONCEPCJA ROZSĄDNEGO SNU OPIERA SIĘ NA PONIŻSZYCH ZASADACH:
Zacznijmy od tego, co chcemy kontynuować
Już na samym początku powinniśmy zastanowić się nad sposobem, w jaki chcemy aby nasz maluch zasypiał, czego chcemy go nauczyć i do czego przyzwyczaić. Musimy wziąć pod uwagę, że nasze zachowanie i podejście kształtuje w dziecku pewne nawyki, więc jeśli zaczniemy usypiać niemowlę w określony sposób, ono szybko się do tego przyzwyczai.
Nie zaniedbujemy dziecka, ucząc go samodzielności
Już od pierwszych dni życia powinniśmy uczyć dziecka samodzielności, gdyż tak naprawdę nie wiemy, kiedy zaczyna ono rozumieć otaczający go świat. Oczywiście, w pierwszej kolejności należy zadbać o zaspokojenie jego potrzeb, przytulić gdy płacze, a potem odłożyć do łóżeczka.
Obserwujemy, nie interweniując
Pozwalamy dziecku samodzielnie zasnąć, nie zakłócając jego naturalnego rytmu.
Nie uzależniajmy dziecka od ułatwień
Nie powinniśmy dawać dziecku czegokolwiek w celu uspokojenia lub ułatwienia zasypiania. Dlatego też, mimo iż autorka metody należy do obrońców smoczka, uważa iż nie jest to najlepszy wspomagacz jeśli chodzi o zasypianie, ponieważ pozbawia dziecko szansy rozwijania umiejętności samouspokajania. Co więcej, nie powinniśmy dawać dziecku czegoś, co musimy mu potem odebrać, jak np. pierś, czy ramiona matki.
Tworzymy rytuały związane ze snem nocnym i dziennymi drzemkami
Zasypianie powinno być poprzedzone stałymi rytuałami. Dzieci, a szczególnie niemowlęta, lubią wiedzieć co będzie działo się za chwilę, a wykształcone nawyki pozwalają im to przewidzieć.
Poznajmy sposób zasypiania dziecka
Każde dziecko jest inne, dlatego zanim opracujemy własną receptę zasypiania, najpierw postarajmy się dobrze poznać naszego malucha. Najlepszym na to sposobem jest prowadzenie dzienniczka snu. Przez 4 dni powinniśmy zapisywać:
- godzinę porannego obudzenia się
- pory wszystkich drzemek
- godzinę wieczornego zaśnięcia
- nocne przebudzenia
TRZY FAZY ZASYPIANIA
Proces zasypiania dziecka trwa około 20 minut (to naturalne i nie powinniśmy tego przyspieszać) i składa się z trzech faz:
Faza 1. Oznaki senności
Niemowlę zaczyna okazywać oznaki senności, np. poprzez ziewanie. Jeśli po trzecim ziewnięciu nie położymy go do łóżeczka, zacznie płakać, zamiast przejść do drugiej fazy zasypiania.
Faza 2. Zasypianie
Wzrok dziecka nieruchomieje, ma otwarte oczy, ale niczego nie widzi. Ten stan trwa około 3-4 minut.
Faza 3. Początek snu
Dziecko zamyka oczy i jego głowa opada bezwładnie. Po czym po chwili otwiera oczy, odchyla głowę do tyłu i prostuje ciało, następnie ponownie zamyka oczy. Zanim zaśnie na dobre, cały cykl może się powtórzyć od 3 do 5 razy.
CO ZROBIĆ ABY TE TRZY FAZY PRZEBIEGAŁY GŁADKO, BEZ ZBĘDNYCH PROBLEMÓW?
Po pierwsze i najważniejsze, zadbać o wykształcenie u dziecka dobrych nawyków związanych ze snem, czyli po prostu nauczyć je udawania się na spoczynek.
A JAK TO ZROBIĆ?
Budujemy drogę do snu
Tworzymy przedsenny rytuał, składający się z tych samych czynności, które staną się przewidywalne dla dziecka. Dzięki temu będzie wiedziało, kiedy nadchodzi pora snu. Odkładając dziecko do łóżeczka, robimy to ze spokojem, pamiętając, aby tuż przed tym sprawdzić mu pieluszkę. Zasłaniamy okna i żegnamy się z maluchem, mówiąc np.: „Do widzenia słoneczko; do zobaczenia po drzemce”, a wieczorem: „Dobranoc, księżycowa panienko”.
Sen nie powinien kojarzyć się dziecku z czymś negatywnym. Dlatego też, należy unikać mówienia do dziecka kategorycznym tonem: „Musisz iść spać”, co będzie oznaczało dla dziecka, że traci coś z zabawy. Podczas przedsennych rytuałów należy podkreślać pozytywne korzyści snu.
Wypatrujemy przydrożnych znaków
Powinniśmy bardzo uważnie obserwować nasze dziecko i szukać w jego zachowaniu znaków, które będą świadczyły o zmęczeniu i senności. Najczęściej jest to ziewanie. Najlepszym rozwiązaniem jest podjęcie działań już po pierwszym ziewnięciu, a jeśli nam się to nie udało, najpóźniej po trzecim. Gdy przegapimy ten moment, dziecko stanie się przemęczone, a w konsekwencji zacznie intensywnie płakać.
Z czasem, gdy dziecko się rozwija, zaczyna wyrażać senność w inny sposób:
- niemowlęta unoszące główki
odwracają twarz od osób i przedmiotów; niemowlę znajdujące się u kogoś na rękach, wtula głowę w jego pierś; natomiast leżące niemowlę wykonuje bezwładne ruchy rączkami i nóżkami
- niemowlęta kontrolujące ręce i nogi
trą oczy, pociągają uszy, drapią się po twarzy
- niemowlęta zaczynające się przemieszczać
tracą zainteresowanie zabawkami i mają trudności ze skoordynowaniem ruchów; dziecko znajdujące się u kogoś na rękach, usztywnia plecy, wyginając się do tyłu; natomiast dziecko leżące w łóżeczku, podpełza do narożnika i układa w nim główkę lub przekręca się na bok i nie potrafi się odwrócić
- niemowlęta raczkujące i/lub chodzące
mają kłopoty z koordynacją i stają się niezdarne, nie potrafią wstać, upadają, potykają się; zdarza się również, że stoją w łóżeczku, nie wiedząc jak się położyć
Zwalniamy, zbliżając się do celu
Tuż przed porą snu powinniśmy wyciszyć i uspokoić dziecko. Przed wieczornym snem, dobrym pomysłem jest kąpiel i masaż. Natomiast przed dzienną drzemką – kołysanki lub przytulanie dziecka. Można również opowiedzieć bajkę lub szeptać do ucha czułe słowa. A gdy zauważymy pierwsze oznaki senności, powinniśmy odłożyć dziecko do łóżeczka.
Nigdy nie odkładamy dziecka, gdy już głęboko śpi, ponieważ aby mogło nauczyć się samodzielnego zasypiania musi być świadome miejsca, w którym zasypia i po przebudzeniu, wiedzieć gdzie się znajduje. To sprawia, że dziecko czuje się bezpiecznie we własnym łóżku.
Odkładając je do łóżeczka mówimy coś w rodzaju: „Układam cię do snu w twoim łóżeczku. Wiesz, jak dobrze się w nim czujesz po obudzeniu”. Możemy jeszcze przez chwilę poobserwować dziecko. Gdy wybuchnie płaczem, nie bierzemy go na ręce, ale rytmicznie poklepujemy po pleckach. Gdy tylko się uspokoi, przestajemy poklepywać, gdyż nie chcemy aby niemowlę kojarzyło tę czynność z zasypianiem.
W porze zasypiania staramy się unikać obecności gości, ponieważ dziecko będzie chciało aktywnie uczestniczyć w tym co się wokół niego dzieje.
Jeśli dziecko ma duże problemy z zasypianiem, można mu to ułatwić za pomocą smoczka. Jednak należy robić to rozsądnie i unikać jego nadużywania. Przy prawidłowym używaniu smoczka, maluch ssie intensywnie przez ok. 6-7 minut, po czym zwalnia, a następnie wypluwa. Najczęstszy błąd popełniany przez rodziców to ponowne wkładanie smoczka do buzi dziecka.
A co robić gdy przeoczyliśmy pierwszą fazę zasypiania?
W takiej sytuacji, jak i w przypadku nagłego przebudzenia, spowodowanego hałasem, dziecko potrzebuje naszej pomocy, więc musimy zapewnić mu swoją obecność, minimalizując przy tym wystawienie na bodźce.
Musimy jednak pamiętać o tym, aby nie przychodzić do dziecka za każdym razem, gdy tylko się poruszy. W ten sposób przyzwyczaimy je do naszej obecności na każde jego zawołanie. Do pokoju dziecka wchodzimy tylko wtedy, gdy naprawdę nas potrzebuje.
Jak więc pomóc dziecku?
Owijanie
Kiedy niemowlę jest przemęczone, owijanie działa na nie uspokajająco. Po pierwsze, noworodek nie jest jeszcze przyzwyczajony do otwartych przestrzeni, a po drugie, nie zdaje sobie sprawy, że te poruszające się nóżki i rączki należą do niego.
Wsparcie psychiczne
Aby zapewnić o swojej obecności, poklepujemy plecki dziecka w tempie bicia serca. Możemy również cicho i delikatnie wydać odgłos „szszszszsz”. To pozwoli nam stworzyć warunki, które są dobrze znane maluchowi z łona matki.
Ograniczenie pobudzeń wzrokowych
Zaciemniamy pomieszczenie, w którym kładziemy dziecko do snu. A jeśli będzie to konieczne, możemy również przytrzymać otwartą dłoń nad oczami dziecka, co pozwoli odciąć dopływ wrażeń wzrokowych. Gdy trzymamy je na rękach, stajemy w miejscu słabo oświetlonym lub w zupełnej ciemności.
Wytrwałość i cierpliwość
Przemęczone niemowlę to wielkie wyzwanie dla rodziców. Wymaga od nas wiele cierpliwości i wytrwałości. W chwilach, gdy dziecko nie może się uspokoić i ciągle płacze, bardzo często wracamy do starych nawyków – podawania piersi, noszenia na rękach, kołysania, itd. A powinniśmy postąpić inaczej, a mianowicie gdy dziecko się uspokoi, należy odłożyć je do łóżeczka, przez co pozwolimy mu na samodzielność.
Należy pamiętać, że tylko my, rodzice, ponosimy odpowiedzialność za złe nawyki naszego dziecka. Dlatego też, jeśli nie będziemy konsekwentni i pozwolimy na kolejne ustępstwa, maluch bardzo szybko uzależni się od naszej pomocy w zasypianiu.
PRZESYPIANIE CAŁEJ NOCY
Dzień niemowląt, a szczególnie noworodków, trwa 24 godziny. To znaczy, że nie widzą różnicy między dniem i nocą, więc nocny sen nie jest dla nich naturalnym zjawiskiem. My, rodzice, musimy ich tego nauczyć. A jak to zrobić?
Stopniowe ograniczanie snu dziennego
W ciągu dnia niemowlę nie powinno spać częściej, niż jest karmione, czyli co trzy godziny. Jeśli śpi częściej lub drzemki sie przedłużają, powinniśmy budzić dziecko i stopniowo zmniejszać ilość snu dziennego.
Karmienie do syta
Aby dziecko dobrze spało, musi być najedzone. Dlatego też, przed nocnym snem powinniśmy częściej karmić dziecko, np. co dwie godziny, nakarmić je tuż przed snem i w trakcie snu. Podczas nocnego karmienia, podnosimy dziecko z łóżeczka , delikatnie kładziemy smoczek butelki lub pierś na jego dolnej wardze i pozwalamy mu ssać, starając się go nie budzić. Robimy to wszystko w ciszy, nic przy tym nie mówiąc, ani nie zmieniając pieluszki, chyba że jest to konieczne. Po karmieniu nie unosimy dziecka do odbicia, gdyż w trakcie nocy nie jest to zazwyczaj potrzebne.
Używanie smoczka
Smoczek może okazać się bardzo pomocny w odzwyczajeniu dziecka od nocnych karmień. Musimy jednak używać go rozsądnie, aby zapobiec sytuacji, w której dziecko się od niego uzależnia. Jeśli w trakcie nocy dziecko weźmie tylko butelkę lub pierś do buzi i possie dwa, trzy razy, przyjmując mało pokarmu, może to oznaczać, że nie potrzebuje nocnych karmień i zamiast nich możemy mu podać smoczek. Pierwszej nocy może nie spać, mając go w buzi, przez około 20 minut. Drugiej – będzie to już trwało tylko 10 minut, a trzeciej nocy – w porze karmienia będzie się tylko intensywnie wierciło. Jeśli natomiast obudzi się, podajemy mu smoczek. Po pewnym czasie, nocne pobudki powinny zostać całkowicie wyeliminowane.
Powstrzymanie się od interwencji
Niemowlęta z natury bardzo często sypiają niespokojnie. Dlatego też nie powinniśmy reagować na każdy ich odgłos. Jeśli już reagujemy, musimy zrobić to spokojnie, bo dzięki temu zapewnimy naszemu maluchowi poczucie bezpieczeństwa i zachęcimy go do samodzielności.
Należy pamiętać, że sen niemowląt, tak samo jak dorosłych, składa się z 45- minutowych cykli. Bezpośrednio po zaśnięciu, następuje faza snu głębokiego, a następnie faza płytszego snu z marzeniami, która charakteryzuje się szybkimi ruchami gałek ocznych (REM). Potem nadchodzi faza przytomności, podczas której dziecko może się przebudzić, wiercić i wydawać odgłosy. Jeśli nikt mu nie przeszkodzi, w sposób naturalny powraca do snu. Jeśli jednak interweniujemy, maluch może się wybudzić i mieć problemy z ponownym zaśnięciem, co w konsekwencji może doprowadzić do wykształtowania się złych nawyków.
NORMALNE ZAKŁÓCENIA SNU
Nawet najlepiej sypiające dzieci, mogą mieć czasami problemy ze snem.
Okres wprowadzanie pokarmów stałych
Wprowadzanie stałych pokarmów do diety dziecka może powodować gazy lub uczulenia, co w konsekwencji przyczyni się do zakłóceń snu. Należy zanotować wszystkie takie przypadki, a następnie porozmawiać z pediatrą.
Początki samodzielnego poruszania się
Niemowlęta, która już niedawno opanowały kontrolowanie swoich ruchów, mogą odczuwać łaskotanie w kończynach i stawach. Co więcej, zdarza się, że dziecko ułoży się w pozycji, której nie może zmienić. Obudzenie się w nowej pozycji może zaburzyć sen dziecko i je wybudzić. W takiej sytuacji wystarczy delikatnie uspokoić dziecko, wdając dźwięk „szszszsz”.
Okresy przyspieszonego wzrostu
Podczas skoków wzrostowych niemowlęta mogą budzić się z uczuciem głodu. Trzeba je wtedy nakarmić, a kolejnego dnia zwiększyć porcje jedzenia. Takie okresy trwają zazwyczaj 2 dni.
Okresy ząbkowania
Ząbkowanie powoduje dolegliwości bólowe, więc bardzo często zaburza normalny rytm snu. W celu uśmierzenia bólu można podać dziecku do ssanie rożek wilgotnej myjki schłodzonej w zamrażalniku.
Brudna pieluszka
Brudna pieluszka jest skutecznym budzikiem. Jeśli staniemy przed koniecznością zmiany pieluszki w trakcie nocy, powinniśmy zrobić to w półmroku i ciszy. Nie zabawiamy i nie rozbudzamy dziecka.
Co sądzicie o tej metodzie? Ktoś z Was ją stosował? Okazała się skuteczna?
Jeśli jesteście zainteresowani innymi metodami, zajrzyjcie do części pierwszej i części drugiej.



